W nawiązaniu do artykułu opublikowanego w Tygodniku "Regionalna" pt. „Zarobić na covidzie” z dnia 12.11.2021r. autorstwa p. Bogusławy Janickiej – Klisz pragnę odnieść się do całokształtu artykułu i informacji w nim zawartych.

 

Popełniony artykuł wywołać miał wśród czytelników negatywne i wrogie emocje względem szpitala i jego szerokiej działalności. W naszej opinii jest jednostronny i nie ukazujący całości zagadnienia, ponieważ wskazując jedynie na przychody szpitala, nie pokazując rzeczywistych kosztów, jakie nasza placówka ponosi w związku z prowadzeniem oddziałów covidowych. Jest to nie tylko niewłaściwe z dziennikarskiego punktu widzenia, ale wskazuje na celowe wprowadzanie czytelnika w błąd.

Artykuł mówi jedynie o środkach finansowych, które szpital otrzymał z Lubuskiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia, nie uwzględniając kosztów finansowych jakie szpital poniósł w związku z udzielaniem świadczeń zdrowotnych zarówno w leczeniu stacjonarnym w podstawowych zakresach, jak również kosztów w zakresie organizacji, prowadzenia i leczenia pacjentów na oddziałach covidowych, których zlokalizowanie w czynnych oddziałach szpitalnych ograniczyło możliwość wykonywania dotychczasowych procedur medycznych, a tym samym ograniczyło możliwość realizacji kontraktu na poziomie uwzględnionym w umowie z Lubuskim Oddziałem Wojewódzkim Narodowym Funduszem Zdrowia.  

Należy zdawać sobie sprawę, że organizacja łóżek tzw. „covidowych” wymaga pełnej obsady lekarsko – pielęgniarskiej. W dobie braków kadrowych wśród personelu medycznego, nie ma innej możliwości jak reorganizacja, przesunięcia lub też wstrzymanie pracy personelu, oddziału czy też wykonywanych procedur w celu dostosowania do zmian wynikających z bieżącej sytuacji sanitarno - epidemiologicznej. W zdecydowanej większości specjalizacji nie ma realnej możliwości, aby tą samą kadrą medyczną realizować dwa obszerne zakresy jak standardowa działalność oddziału szpitalnego i jednoczesne leczenie pacjentów w ramach oddziału covidowego. Ponadto praca personelu na oddziale przyjmującym pacjentów chorych zakaźnie niesie za sobą zdecydowanie większe ryzyko zakażenia i wszelkich kolejnych następstw, nie tylko dla siebie samych, ale również dla swoich najbliższych i rodziny. Należy zrozumieć realne obawy kadry medycznej, a jednocześnie docenić ich zaangażowanie i oddanie na rzecz chorych pacjentów. 

W związku z tym środki pieniężne otrzymane z Lubuskiego Oddziału NFZ  na sfinansowanie dodatków tzw. „covidowych” dla personelu, uwzględnione w regulacjach Ministerstwa  Zdrowia, formalnie zwiększają koszty, nie mając wpływu na dochód szpitala lub jak to określa autor artykułu, na "zarobek szpitala". 

Ponadto odnosząc się do kosztów prowadzenia działalności, prócz wysoko wykwalifikowanej i doświadczonej kadry medycznej, należy uwzględnić wysokie koszty materiałów i leków, których zakup zdecydowanie przekraczał swoją wartość rynkową w okresie sprzed pandemii Covid-19, lecz bez których byłoby wręcz niemożliwe funkcjonowanie oddziału, leczenie pacjentów, zabezpieczenie personelu w środki ochrony osobistej, a tym samym ograniczenie rozprzestrzeniania się wirusa i zapobiegnięcie całkowitemu wstrzymaniu działalności szpitala.

Organizacja punktów wymazowych, w tym dostosowanie infrastruktury,  zapewnienie bezpieczeństwa zarówno pacjentom jak i pracownikom, organizacja i pełne zabezpieczenie masowych szczepień przeciwo Covid-19 -  to również są działania, które szeroko wykraczają ponad statutowe obowiązki szpitala, jednak podjęte zostały wyłącznie z uwagi na szerokie zapotrzebowanie diagnostyczne oraz pilne przeciwdziałanie rozprzestrzenianiu się koronawirusa. Dzięki temu umożliwiamy mieszkańcom naszego miasta, powiatu i regionu dostęp do najnowszych metod diagnostycznych, profilaktykę oraz leczenie w przypadku zakażenie wirusem SARS CoV-2, bez konieczności przemieszczania się do odległych miejscowości. 

Należy bezwzględnie podkreślić, że 105. Kresowy Szpital Wojskowy z Przychodnią SPZOZ jako jedyny w naszym regionie wziął na siebie pełny ciężar odpowiedzialności za organizację, prowadzenie i leczenie pacjentów chorych zakaźnie na tak ogromną skalę. Wiązało się to przede wszystkim z wieloma wyrzeczeniami, trudnymi zmianami, problemami, brakami kadrowymi i ogromnymi potrzebami pacjentów.

Bez komentarza pozostawiamy etyczny aspekt popełnionego artykułu, ponieważ nasz szpital zapewniał, zapewnia i zapewniać będzie opiekę i leczenie wszystkim chorym ludziom, którzy tej pomocy wymagają bez względu na pozycję społeczną, którą aktualnie reprezentują, obecne miejsce pracy, kontakty i zależności społeczne.

 

mgr Justyna Wróbel - Gądek

Rzecznik Prasowy 

105. Kresowego Szpitala Wojskowego

z Przychodnią SPZOZ w Żarach